chujraider |
gitarmen The Chujs |
|
|
Dołączył: 27 Mar 2006 |
Posty: 33 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Skąd: że znowu |
|
|
|
|
|
|
Postanowilem opisac tutaj sprzet, jaki wykorzystywalismy przy nagrywaniu naszych kawalkow, jako ze jest nieodlacznym elementem naszego stylu i bez tych urzadzen nie bylibysmy tacy zajebisci jacy jestesmy nazwy producentow pomine gdyz nie chcemy sie chwalic jakiego to markowego i drogiego sprzetu uzywamy
1. Gitara - instrument, nad tworzeniem ktorego czuwal sam szatan. Poprzednim wlascicielem byl niejaki Rajmund, ktory w swoich kregach byl uwazany za jednego z najwiekszych szatanowcow i jaraczy trawy, niestety, sluch po nim zaginal. Pewnego dnia, kiedy chujraider byl jeszcze malym chlopcem, jego ojciec spokojnie gral sobie w quake'a (jedynke). Nagle uslyszal pukanie do drzwi - otworzyl je i jego oczom ukazala sie gitara, nie bylo natomiast zadnej zywej duszy. Zdziwiony ojciec niczego sie nie spodziewajac schowal ja gleboko w szafie. Kiedy mlody chujraider troche dorosl, odnalazl gitare, chwycil ja w rece i od razu zaczely dzialac szatanskie moce: zaczal tworzyc czarna oraz brutalna muzyke, w ktorej slychac bylo cierpienie oraz okrucienstwo...no dobra, przesadzilem - na poczatku to zajebiscie kaleczyl i kompletnie nie potrafil grac, ale dzieki szatanskiej gitarze szybko zalapal co jest jego powolaniem i wyszedl na ludzi, tzn. szatanowcow. Krotko o gitarze - jest prawie w calosci koloru ciemny-czarny, i to mam na mysli tak mocno czarny kolor jakiego nie powstydzilyby sie wąsy Freddyego Mercurego. Ma szesc strun no a reszta to jest pierdolenie - zwykla gitara. Najwazniejszy tutaj jest fakt, ze w srodku spia zle moce, ktore pozwolily The Chujs wspiac sie na sam szczyt ich kariery.
2. Efekt typu "distorszyn" "BAD METAL": i ponownie trzeba wymienic tutaj wspomnianego Rajmunda, niezwyklego szatanowca, ktory bedac pewnego razu u chujraidera (musicie wiedziec ze jego mieszkanie to swoista mekka szatanowcow, obrzedy organizowane raz do roku na wakacje sa bardziej wypasione niz tylek J.Lopez) tak zajebiscie sie zjaral trawskiem, ze po prostu o nim zapomnial. Chujraider poczatkowo chcial go oddac ale gdy tylko wzial do reki ow szatanski efekt, od razu zawladnely nim czarne moce, wiec czym predzej schowal do szafki aby pozniej wykorzystac go w nagrywaniu "szatanizzzzzzmo". Efekt ten z wygladu przypomina miernik elektroniczny sprzed czasow Boleslawa Chrobrego, ale to niepozorne metalowe pudeleczko kryje w sobie taka moc, dzieki ktorej gitara chujraidera nabrala ostrosci niczym grzywa Andrzeja Leppera. Niestety - pewnego dnia, kiedy chujraider oraz jego najblizszi szatanowcy przeprowadzali calonocna libacje alkoholowa, niewierni wlamali sie do mieszkania oraz wykradli ow skarb! biada im, poniewaz nie znaja dnia ani godziny...
c.d.n. |
|